wtorek, 30 listopada 2010

Układ kierowniczy cz. 1

W związku z tym, że udało mi się zaliczyć sierpniowe poprawki i trafiłem do klasy maturalnej (najwyższa pora), trochę się ruszyło w budowie.


Mianowicie:

Lotek dostał 4 amorki
Magiel jest zamocowany
Do końca tyg będzie gotowy układ kierowniczy.

A teraz pokażę kilka zdjęć, jak przebiegał proces wykonywania przedłużek magla.
Tokarz chciał za to ponad 150zł więc stwierdziliśmy, że zrobimy sami.

Po znalezieniu odpowiedniego kawałka stali, trzeba było go stoczyć pod wymiar:


Miejsce na gwint:



I sprzęt do gwintowania:


Po gwintowaniu przydałby się frez, co by było za co dokręcać:



A efekt końcowy wygląda tak:



Ktoś składa zamówienie?
:)

2 komentarze:

  1. gwint też można było naciąć na tokarce ;)
    ogółem ładna robota

    mogłeś jeszcze sfazować brzegi żeby ładnie wyglądało

    pozdrawiam i trzymam kciuki

    holipa

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie gwintowanie na tokarce to dla mnie wyższa szkoła jazdy :)

    A sfazowanie brzegów to już najmniejszy problem ;)

    OdpowiedzUsuń